Rozdział 6
Z dnia na dzień pogorszało się w gazetach były tylko takie tytuły ‘’ tytani porażką’’ ‘’ Skończeni tytani’’ ‘’zagląda jump city’’ . To bolało gorzej niż cios w twarz . Ale to nie było najgorsze cyborga coraz częściej nie było w wierzy na niektórych wezwaniach byliśmy tylko ja i Robin, a co do Robina nie mam zastrzeżeń iż w jego umyśle działy się przedziwne rzeczy. Na pewno to wszystko przeżywał ale ukrywał to w sobie był naszym szefem nie może takich rzeczy po sobie pokazywać przynajmniej według niego. Kiedyś gdy jeszcze był sobą a drużyna była cala uwielbiałam spędzać z nim czas a najbardziej lubiłam jak dzielił drużynę bo zawsze byliśmy razem. Martwił się o mnie a teraz nawet nie odezwie się do mnie słowem. Kocham go ale cos czuje ze już…
rozdził 5
Czułam ból , wielki i przenikający ból najbardziej bolała mnie ręka dokładnie nadgarstek. Za to nie czułam już strachu , ale dla mnie nawet takie uczucie to zawsze jakieś uczucie. Ból rozmieszczał się po całym ciele. Lecz pomimo to powoli zaczęłam się ruszać i wstawać, otwierać oczy . Gdy już je otwarłam zauważyłam skrzydło szpitalne. Ale byłam sama nikogo poza mną tu niebylo . Czyli bestii nic się nie stało. Zaczęłam się ruszać i wtedy w drzwiach stanął cyborg. Zaczął:
- Jak się czujesz ?- Cyb
- Jak pól dziewczyna pól demon poturbowany i prawie zabity przez czarną moc - Rea
- Acha, za chwile pomogę ci wstać tylko zdejmę ci szwy i opatrunki - cyb
- Dobrze-Rea
Gdy Wiktor już zdjął mi opatrunki wyszłam z nim z skrzydła zauważyłam iż był ranek pr…
rozdział 4
Obudziłem się w skrzydle szpitalnym .Popatrzyłem na zegar była 12:00. Byłem niezłe poobijany , ale najbardziej dotknęło mnie to iż prawie nic nie pamiętałem . Obok mnie leżała rachel , jej skora na co dzień blada dziś była cala posiniaczona i pocięta. Jej rany jaśniały czerwienia jak za czasów jej ojca.Lewitowala nad łożem a jej włosy spokojnie spływały po jej ramionach dotykając poduszki.Dziwne teraz dopiero zauważyłem ze rachel się zmieniła . Przez te dwa lat przybrała tez kobiecych kształtów jak i urosła jednym słowem zrobiła się atrakcyjna , nigdy bym tak o niej wcześniej nie pomyślał. Moje błąkanie w chmurach przerwał Dick wraz z Wiktorem :
- Siema stary wiesz jakie miałeś szczęście ze tu jesteś !?- Cyb
- Tak to prawda czysty cud – rob
-…
rozdział 3
Obudzi mnie alarm, bardzo donośny alarm. Wyszłam z pokoju i skierowałam się do salonu gdzie wszyscy już byli. Wchodząc do pokoju głównego zauważyłam, iż jest widno za oknem, czyli medytowałam tyle czasu? Zresztą to nie ważne. Ważne jest to, co się stało. Nie patrząc, co robią i mówią zaczęłam:
- Gdzie i co się stało?- Rea
- O jesteś Raven już mowie, wiec zamordowano trzy osoby na granicy jump city. Jedziemy tam teraz już!- Rob Szybko wraz z gwiazdą i bestia wylecieliśmy z wierzy, a przed nami jechał cyborg z Robinem w aucie Wiktora. Zaczęłam się zastanawiać, kto o zdrowym umyśle mógłby zabić trzy osoby. Przez cały czas, gdy lecieliśmy star cos do mnie gadała niestety byłam pogrążona w swoich myślach. Ale w którymś momencie przestała i chyba …
rozdział 2
====To co mówilam na dachu było prawdopodobnie spowodowane odwodnieniem czy czymś podobnym. Na pewno było to maniaczenie. Nie pamiętam nawet co mówiłam. Zeszlam na dól ku mojemu spojrzeniu rzucil mi się robin co mnie nie zdziwilo bardziej zdziwilo mnie to ze całował się z STAR ! Ok nie panikujmy zresztą czym ja się przejmuje to w sumie fajnie dla nich. Mnie to obrzydzilo. Już mam tak od dawna bardzo dawna, od małego brzydzilo mnie to że w parkach na ławkach ludzie się do siebie kleja. Zostalo mi to do dzisiaj. Co wcale mi nie przeszkadza wrecz odwrotnie uważam to za moją zalete. Postanowilam im nie przeszkadzać w tej upojnej chwili (fuj!!!) wiec wyszłam z wierzy o dziwo nie widziałam cyborga który o tej porze powinien już dawno wstać. Skie…